czwartek, 1 marca 2012

Hourglass of life


...Możesz dotknąć dłońmi twarz , czujesz w środu zadawalające uczucie , jedank masz obawy i wiesz że coś jest nie tak . Co raz bardziej tracisz cierpilowość do tego uczucia , zaczynasz płakać , a jednocześnie krzyczysz . Głos obija sie  o szare ściany pokoju , echo jeszcze bardziej cię przytłacza. Zostawiasz wszystko w rękach losu . Ze zmęczenia zasypiasz , śpisz twardym snem , emocje niosą cię nawet w nocy . Masz drgawki i trzęsiesz się , odczuwasz jak sinieją ci palce i mrowieją stopy . Masz straszne bóle w noga i skurcze pod lewą piersią , przychodza ci na myśl okropne zdarzenia . Do sali wbiega pięlęgniarka z Doktorem Nesle , dają ci środek uspokajający i próbują ci przetłumaczyć , że jest wszystko w porządku . Ale Ty wiesz , iż to nie jest prawda :
- Doktorze Nesle mimo młodego wieku nie jestem głupia , wiem , że coś sie ze mną dzieje , Proszę mi w tej chwili powiedzieć ! - krzyczysz zdenerwowanie . 
-Fernanda spokojnie , nie jesteś sama na oddziale inni chcą spać . 
- Doktor nie rozumie ? Wiem , że miałam wypadek , ale nie wiem jakie on miał konsekwencje , niech mi pan pomoże , bo rodzice mi nie powiedzą . Doktorze Nesle , leże dzień i noc w tym pustym pokoju , dech zatyka mi pierś , serce nabiera tętna ze strachu , a pan jako lekarz nie chce mi powiedzieć prawdy ! - Wykrzykujesz co masz na myśli .
- Fernanda ... 
- No dalej niech pan mówi , dłużej nie wytrzymam ! 
- Ferr , prawdopodobnie nie będziesz mogła chodzić ...
Tumblr_m07xbqg1za1r1697to1_500_largeŁzy lecą po twarzy jak wodospad , brak ci oddechu do wypowiedzenia słów , narastają strachliwe uczucia , nie może dotrzeć do ciebie myśl iż nie bd mogła poruszać się sprawnie . Cała ta sytuacja dotkła ciebie bardzo mocno . Próbujesz , zachować spokój , ale wszystko jest silniejsze od ciebie. Lekarz nie mogąc patrzeć jak cierpisz przeprasza i wychodzi z sali , pielegniarka robi ci badania sprawdzające twój stan . Zostajesz kolejny raz w tym pokoju , leżąca na łóżku , nie mogąc wstać bo nie masz władzy w nogach . Łzy nie ustają jednak , to nie koniec niespodzianek na dziś . Do pokoju wchodzi ten sam chłopiec , który ukazał sie wcześniej w twojej obecności.
- Kim ty jesteś ? - twój głos drży ... 
- Nie bój się mnie . Jestem Manuel . Leże na tym samym oddziale .
- Manuel , ale co ty tu robisz nie znamy sie .? 
- Fernanda , znamy tyle razy spotykałaś mnie na festynie z Sophia . A ja cię bardzo lubię i wiem jak cierpisz ..
- Nie , nie wiesz , Wyjdź , chce zostać sama ! - zachowujesz sie jak małe dziecko , jednak on na spokojnie mówi do ciebie delikatnym głosem .
- Wiem , ja nie mogłeem chodzić , ale jak widzisz mam sprawne nogi , pamietam jak szlochałem i krzyczałem że chce umrzeć , ale sie nie poddałem , powiedziałem , że przecież lekarz dał mi szanse na odzyskanie sparwności , podjąłem sie wszystkiego by udowodnić wszystkim , że warto walczyć . 
- Manuel , nie chce tego słuchać , rozumiesz do końca życia będe kaleką ! - nie panujesz nad własnymi emocjami . Manuel wychodzi , jednak wie ze przemyślisz jego słowa i miał rację . Zastanawiasz się , masz plątające się zdania . Decydujesz się na rehabilitacje , Manuel dał ci do zrozumienia iż wystarczy chcieć . Spoglądasz na zegarek , dochodzi 7:00 , wołasz doktora Nesle . 
- Doktorze mogę jakoś odzyskać sprawność w nogach ? 
- Oczywiście Fernanda , musisz tylko chceć i rodzice muszę wyrazić zgodę , masz 89% sznase by znowu chodzić . 
- Poprowadzi pan moją rehabilitacje ? 
- Przykro mi ja już nie mogę , pan Hieronim się tym zajmie , miłego dnia Ferr. 
Zadziwia cię jego nastawienie , prosisz do pokoju pielęgniarkę i pytasz daczego d.Nesle nie chce prowadzić twojej rehabilitacji 
- Fernanda Twoi rodzice kazali mu nie zbliżać sie do ciebie za to że ujawnił ci prawdę , ale d .Hieronim też jest szlacheckim człowiekiem . 
- Dziękuje Matilde . 
Cała sprawa co raz bardziej cię denerwuje i czekasz tylko na rodziców . Długo nie musisz oczekiwać ,  podchodzą do ciebie całując :
- Córuniu , już dziś do domku ... Cieszysz się ? 
- Mamo , jak mogłaś zakazać d.Nesle na prowadzenie mojej rehabilitacji! ? - krzyczysz . 
- Kto ci Tak powiedział ? 
-Nie zgrywaj idioty , nie chce cię widzieć , nie wracam do Domu  . Bedę chodzić , zobaczysz ! 
- Fernanda , dobrze . Niech Pan Nesle prowadzi twoje ćwiczenia , ale dziś wracasz do domu ! Bez gadania. 
Nie masz dyskusji musisz wrócić do '' kochanego'' domu . Przebrałaś sie umyłaś i widzisz ten wózek , ponownie powietrze cię dławi a strach działa sam za siebie . Łzy kolejny raz płyną po policzku , jednak kontem oka widzisz Manuela , on pokazuje ci ze masz walczyc ze sb . Słuchasz jego rad i siadasz , jednak strach cię nie opuszcza, Wracasz do domu żegnając Manuela...
___________________________________________
Po roku wracasz do siebie nogi są sprawne . Ten okres był dla ciebie klepsydrą życia , albo poradzisz sobie albo nie....

2 komentarze:

  1. piękne <3
    http://poonad-horyzont.blogspot.com/2012/03/nie-moge-nie-potrafie-nie-umiem-ale.html oto post, z poradami :) mam nadzieję że się przyda.
    ps. te spodnie z flagą można kupić w new yorkerze.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział zapraszam do mnie na następny :)
    http://malinka-loveanddrugs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń